Westgrat, widok z czwartej turni na trzecią |
Właściwie, to przecież ja w ogóle nie lubię graniówek... Po pewnej niekończącej się południowej grani an Ag. Noire de Peuterey doszłam do wniosku, że to nie dla mnie. Te wszystkie kluczenia między turniami, jakieś zjazdy, góra, dół, góra dół, to niekończące się wspinanie...