Takie tam pogaduchy i narzekanie na pogode |
W każdym przewodniku o Peru jak byk stoi: uważać na złodziei, fałszywych taksiarzy, znajomi ostrzegają przed Limą, że niebezpiecznie, lepiej od razu uciekać z tego miasta. Niesamowite, że standardową metodą na spotkaniem z nieznanym jest zastraszanie!
Na szczęście wśród znajomych mamy wystarczająco dużo osób, które przetrwały spotkanie z peruwiańskim zwierzem i opowiadały o nim w samych superlatywach. Jedno było pewne: coby nie miało się okazać, peruwiańskiego zwierza musieliśmy oswoić sami.